Podsumowaniem szkolnej akcji "Zimowa pomoc dla zwierząt" był konkurs plastyczny zorganizowany przez p. A. Kostrzewę i J. Jędrzejczyk w klasach zerowych pt. "Zimowa pomoc dla zwierząt widziana oczami sześciolatków". Spośród wielu prac najciekawsze ozdobiły szkolny hol.
"ZIMOWA POMOC DLA ZWIERZĄT" Zima 2007/2008
"Zimowa pomoc dla zwierząt" - to hasło, które towarzyszy uczniom naszej szkoły od kilku lat. Dzięki corocznym akcjom dokarmiania ptaki i zwierzęta mogły spokojnie przetrwać czas zimy. Niestety ostatnie kapryśne i łagodne zimy nie pozwalają dzieciom w pełni wykazać się aktywną troską o los ptaków i zwierząt zamieszkujących pobliskie lasy i parki. Mimo wszystko postanowiliśmy i w tym roku dokarmiać ptaki i zwierzęta, pamiętając jednak o tym, że pomoc dla nich musi być bardzo umiejętna. Dokarmianie bowiem jest źródłem emocji i przyjemności dla dzieci, pozwala lepiej poznać barwny i ciekawy świat zwierząt.
- Przygotowania do akcji "Zimowa pomoc dla zwierząt" rozpoczęliśmy już we wrześniu. Klasy III zorganizowały wycieczkę do Szkółki Leśnej "Borowiny", podczas której uczniowie obserwowali i poznawali las oraz zdobywali wiedzę o tym , jak pomagać zwierzętom w czasie zimy. - Uczniowie kół ekologicznych przygotowali i rozwiesili ulotki-plakaty pt. "Czekam na twoją pomoc" informujące o systematycznym dokarmianiu ptaków w pobliżu szkoły oraz zrobili nowe i uporządkowali stare karmniki. Następnie rozwiesili nowe karmniki przed szkołą i uzupełniali je pokarmem gromadzonym przez uczniów naszej szkoły. - Uczniowie klas "0" dokarmiali ptaki w Parku Tysiąclecia oraz zorganizowali konkurs plastyczny na ten temat. - Przekazywanie karmy dla zwierząt do Nadleśnictwa. -Przygotowanie gazetki na holu szkolnym , informującej o dokarmianiu zwierząt w okresie zimy. - Przedstawienie dla klas "0" przybliżające tematykę życia zwierząt w lesie przygotowane przez kl. Ia.
W Szkole Podstawowej nr4 odbył się pierwszy etap konkursu plastycznego "Zimowa pomoc dla zwierząt". Komisja wybrała 10 najciekawszych prac w klasach I-VI, które dostarczyliśmy do siedziby LOP.
|